Zgodnie z tytułem notki - "Akademik" jako całość jest już dostępny na beezarze. Tutaj macie link: http://beezar.pl/ksiazki/akademik
Nie będę pisała, że poszło mi szybko, łatwo i przyjemnie, bo powieść skończyłam pisać jakoś w maju. I o ile wtedy wydawało mi się, że najgorsze już za mną, myliłam się. Prawdziwa praca dopiero się zaczynała.
Jak już wspominałam wcześniej, ogromne podziękowania należą się dla Oni i Ekucbbw., dziewczyny odwaliły kawał dobrej roboty z poprawianiem moich okropnych błędów.
Jeżeli zaś chodzi o sam etap pisania tego tekstu, to bardzo pomogły mi osoby komentujące opowiadanie z rozdziału na rozdział. Inaczej nie potrafiłabym się zebrać, żeby doprowadzić "Akademik" do końca. W szczególności bardzo mi się przysłużyła Ai~chan i rozmowy dookoła opowiadaniowe i nie tylko. Dzięki, miło było tak sobie popisać. :)
Teraz jedyne co mogę, to życzyć Wam miłej lektury, odsapnąć po poprawkach i zabrać się za teksty, które publikuję na blogu. ;) Może jakoś w październiku przyjdę do Was z gotowym opowiadaniem postapokaliptycznym, ale teraz mam zamiar skupić się tekstach darmowych. Jedno już mogę Wam obiecać - na tę chwilę nie przestawię się w pełni na publikacje płatne. W głowie kiełkuje mi już plan na drugie długie opowiadanie zainspirowane książką "Małe życie" (tutaj napisałam nawet pseudo-recenzję tej pozycji). Ale najpierw muszę się wciąć za "Americanę". Jeszcze tylko trochę...
Do napisania! :)
Gratuluję. :) Przed chwilą ebooka kupiłam. Będę chciała go jak najszybciej przeczytać, może się uda w weekend. :)
OdpowiedzUsuńTak, pisanie to czasami pestka przy tym co później trzeba zrobić. Poprawianie tekstu to droga przez prawdziwą mękę. Na szczęście wszystko się udało i teraz tylko dużo kupujących życzę. :)
Pozdrawiam i powodzenia w pisaniu. :)
Szczerze mówiąc, nie myślałam, że to aż taka męka. :D Zapomniałam już, jak to jest pracować na całym tekście, nie tylko na rozdziale. ;)
UsuńDaj mi później znać, jak się podobało i bardzo dziękuję za życzenia. Oczywiście Tobie życzę tego samego. :)
Nie wiem jak Ty, ale ja podczas poprawek zaczynam nienawidzić swój tekst i mam ochotę go wyrzucić za okno. Szkoda tylko laptopa. :D
UsuńJak przeczytam to pewnie, że dam znać, bo wiem jak ważna jest opinia dla autora. :)
Mam na razie za sobą 3 rozdziały i tekst podoba mi się. Wciąga i już pokochałam bohaterów. :)
Haha, mam dokładnie tak samo. :D Najgorzej, jak się wkradnie jakiś błąd logiczny i trzeba zmieniać całe akapity, wtedy to dopiero świerzbi, żeby wyrzucić. :D
UsuńOk, to będę cierpliwie wyczekiwać Twojej opinii. Dzięki za wsparcie. :)
Kto nigdy nie poprawiał swojego tekstu ten nie wie przez co się przechodzi. :)
UsuńOpinię zostawiłam na Beezarze. Myślę, że tam będzie dla niej wygodne miejsce. :)
Pozdrawiam. :)
Dziękuję bardzo :). Odpowiem tutaj, żeby na beezarze były same komentarze czytelników.
UsuńJeżeli mam być szczera, kilka osób pisało mi już, że przydałaby się kontynuacja. Boję się jednak, że mogłabym trochę zmęczyć się bohaterami, chociaż nie mówię nie. Może kiedyś mnie najdzie. ;) Cieszę się, że postacie drugoplanowe też w miarę żyły. Wiadomo, skupiałam się głównie na pierwszoplanowych, ale chciałam, żeby tło było realistyczne. Jeżeli mi się to udało - cieszę się. :)
Kupuję od razu :)
OdpowiedzUsuńCudnie dziękuję lecę kupić
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny. Jeżeli chciałoby Wam się wystawić krótki komentarz po lekturze albo chociaż zagłosować gwiazdkami, byłabym naprawdę bardzo wdzięczna! :)
OdpowiedzUsuń