Jeśli czekacie na rozdział jakiegoś mojego opowiadania, nie mam dobrych wiadomości. W imię zasady "jak nie urok to sraczka", najpierw nie miałam za bardzo czasu, żeby coś napisać, a kiedy już go znalazłam i nawet napisałam parę stron, mój laptop postanowił odmówić współpracy. Całe szczęście brat odzyskał wszystkie dane (a więc i zaczęty rozdział Mcdonalda), pozostaje mi tylko oddać sprzęt na gwarancję i przeprosić się ze starym rzęchem.
Proszę więc o odrobinę cierpliwości. Pisanie na starym laptopie nie będzie łatwe, ale jakoś dam radę. Kolejny rozdział powstanie z głośnością maszyny do pisania, a współlokator wyrzuci mnie chyba z mieszkania. To się nazywa poświęcenie. Jakby coś miało się jeszcze przedłużyć, dam znać, żebyście nie krzyczeli na mnie tak jak po ostatniej przerwie ;D.
No nic, mimo mojej niecierpliwości to Twoje opowiadania to coś, na co warto moim zdaniem czekać. Więc poczekam trochę dłużej, a Tobie życzę jak najmniej nieprzyjemnych sytuacji, a jak najwięcej przyjemności i weny oczywiście :D!
OdpowiedzUsuńBędę czekać,nie śpieszy się ��
OdpowiedzUsuńAkira
Współczuję, chyba nic tak nie irytuje,jak problemy sprzętowe. Trzymam kciuki za szczęśliwe ozdrowienie i czekam cierpliwie na nowe rozdziały
OdpowiedzUsuńdziękuję za informację :) życzę weny i cierpliwości do nas i sprzętu :)
OdpowiedzUsuńJa piszę od razu na Blogerze, przynajmniej wiem, że nic nie zniknie. ;) Może też spróbuj. Znam ten ból, laptopy to zdradzieckie urządzenia. :D
OdpowiedzUsuńAle czekam. :3
Czekam i nie krzyczę :-)
OdpowiedzUsuńHej nie komentowałam do tej pory,ale przeczytałam wszystko co było do przeczytania i jestem na bieżąco:)))czekam z utęsknieniem na kolejne rozdziały ale rozumiem ,że życie czasem wygrywa z pasją:))więc jestem cierpliwa i życzę dużo weny ku uciesze wszystkich czytających,pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń