Jest to alternatywna wersja do tego co dzieje się w opowiadaniu.
No, już nie zanudzam.
A rozdział Zostawić rzeczywistość powinien pojawić się na dniach.
***
Adamowi w Anglii dobrze się powodziło. Dużo zarabiał, co zaraz odkładał i starał się nie wydawać. Miał cel, który chciał osiągnąć i ku niemu brnął.
Był świadomy, że postąpił jak największy cham i idiota, zostawiając Filipa samego, ale chciał zarobić.
Chciał po raz pierwszy się zaangażować i sprawić Filipowi radość. Od dawna planował zabrać chłopaka w jakieś miejsce, gdzie będą mogli sobie tak po prostu odpocząć. Ale Adam nie był bogaty. A gdy dostał propozycję pracy w Anglii nie mógł odmówić.
Tylko jak to teraz wytłumaczy Filipowi? Nie widzieli się już spory szmat czasu, od wyjazdu minęło pół roku. Chłopak mógł sobie już kogoś znaleźć…
Stał pod drzwiami mieszkania swojego byłego jak ostatnia sierota i zastanawiał się bardzo intensywnie, gdy nagle odpowiedź przyszła sama.
Drzwi otworzyły się z rozmachem, przed nim stanął zdziwiony blondyn.
- Adam? – zapytał zdziwiony.
- A nie widać? – Błysnął swoimi białymi zębami, skutecznie kryjąc zdenerwowanie.
- Ale co ty tu robisz? – pytał dalej, nie wiedząc co ma o tym wszystkim myśleć. – Miałem właśnie iść z psami. – Wskazał ruchem głowy na smycze, które ściskał w dłoni.
- Pójdę z tobą! – zaproponował mężczyzna, nagle nachylając się nad chłopakiem i tak po prostu go całując. Stęsknił się za nim!
Chłopak otworzył szeroko oczy, odpychając go od siebie gwałtownie.
- Co robisz, idioto?! – syknął ze złością. – Ktoś może zauważyć! – zacietrzewił się.
Adam przewrócił oczami, ale po chwili znów błysnął idealnymi zębami. Wiedział, że w tym momencie świetnie wygląda, wiedział również, że Filip uwielbiał taki uśmiech i miał do niego słabość.
- Nikogo tu nie ma. – Rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu świadków ich pocałunku. – Zresztą, Fifi, nie panikuj – uspokoił. Filip jedynie przewrócił oczami, wychodząc na korytarz i zamykając drzwi. Wyminął Adama, zbiegając po schodach. Brunet jednak nie chciał dać mu spokoju, poszedł więc za nim, dotrzymując kroku.
- Kiedy przyjechałeś do polski? – zapytał obrażony blondyn, wychodząc na podwórko.
- Wczoraj – odparł natychmiastowo, ciesząc się, że wreszcie go widzi. Zdążył wyprzystojnieć jeszcze bardziej przez to pół roku! A pośladki, kryjące się za materiałem dżinsów wydawały się jeszcze apetyczniejsze, tylko ostatnimi siłami powstrzymał się od wymacania ich.
- To miło, że tak szybko mnie odwiedzasz – zawarczał nieprzyjaźnie pod nosem, na co Adam tylko westchnął cierpiętniczo.
- Bo się stęskniłem – powiedział, głaszcząc jednego z psów, który podszedł do niego i zaczął obwąchiwać.
- Za moją dupą? – Już na końcu języka miał odpowiedź „też”, ale stwierdził ostatecznie, że to tylko pogorszyłoby sprawę. Filip miał przecież prawo być na niego zły.
- Mam dla ciebie propozycję, Fifi – powiedział w końcu. Chłopak spojrzał na niego podejrzliwie, nic nie odpowiadając. Ruszył w stronę ławeczki znajdującej się pod jakimś drzewem. Adam chcąc nie chcąc powłóczył za nim.
Rozsiedli się na niej, a psy bawiły się ze sobą.
- Jaką? Noc w twoich objęciach? – prychnął, wciąż nie dając się ugłaskać. Adam już od dawna wiedział, że Filip miał ciężki charakter, ale dał się lubić.
- Zarobiłem trochę kasy i… Co powiesz na dwa tygodnie lenistwa w górach? – zapytał, ze zdenerwowaniem wyczekując odpowiedzi. Blondyn aż spojrzał na niego, nie wiedząc co w tej chwili powiedzieć. Po głowie krążyły mu myśli typu „coś z nim nie tak?” albo „uderzył się, czy to tylko porażenie słoneczne?”.
- Ty chcesz mnie gdzieś zabrać? – wydusił z siebie, wciąż nie wierząc w to co usłyszał.
- Dokładnie. – Nie dodał już, że specjalnie pojechał do tej Anglii, aby zarobić na ten wyjazd. W tamtej chwili wydawało mu się to zbędne.
***
- Dobrze, że mama zajęła się psami – powiedział Filip z uśmiechem od ucha do ucha, a nosem wciśniętym w szybę autobusu PKS’u. Górskie widoki przyciągały wzrok, aż nie mógł się od nich oderwać.
Koło niego siedział Adam wybitnie z siebie zadowolony. Już miał plan na te noce w małej, góralskiej chatce… Która może chatką nie była, jakiś zwykły, trochę stary pensjonat.
- Mhm – mruknął, łapiąc go za dłoń. Filip spojrzał na niego z iskierkami w oczach, uśmiechając się jeszcze szerzej, bardzo podekscytowany. – Już nie mogę się doczekać! – przyznał otwarcie, co zdziwiło Adama.
- Wiesz… To mała wioska tylko… - wymruczał cicho, wiedząc, że Filipowi może się to nie spodobać. Nie stać go było na wyjazd do Zakopanego czy Krakowa, chociaż bardzo chciał zabrać tam blondyna.
- Rany. – Pokręcił głową w niedowierzaniu. – Cudem jest to, że ty mnie w ogóle gdzieś zabierasz! – I znów przykleił nos do szyby, zachwycając się widokami.
***
Filip trochę krytycznie przyjrzał się staremu, klocowatemu budynkowi w którym mieli spać. Gdzieniegdzie tynk nawet odpadał, ale nie powinien wybrzydzać, a być wdzięczny, że Adam zafundował mu coś takiego. Mimo wszystko, trochę przerażały go dwa tygodnie spędzone w takiej wsi. Oglądał już kilka horrorów w których dziwne rzeczy działy się właśnie w takich pensjonatach we wsiach oddalonych od cywilizacji.
Potrząsnął szybko głową, zaciskając dłoń na rączce walizki, kątem oka spoglądając na ucieszonego bruneta. Gdy tylko dojrzał ten uśmiech, aż sam się wyszczerzył. Miał przed sobą dwa tygodnie błogiego lenistwa!
***
Miła, starsza pani pokazała im pokój, na którego widok Filip aż zdębiał. Pokój małżeński, spłonił się rumieńcem, skutecznie unikając spojrzenia kobiety, której najwidoczniej to całkowicie nie przeszkadzało. Życzyła im jeszcze tylko miłego wypoczynku, po czym tak po prostu wyszła.
Sam pokój nie był jakiś szczególny, ale jak na taki stary pensjonat był ładny i przede wszystkim – jasny. Duże okno rozświetlało pomieszczenie, a zielone ściany koiły zmysły. Pościel na łóżku była nieco sprana, ale nie było co narzekać.
- Wciąż nie wierzę w twoją dobroduszność! – ostrzegł Adama, stawiając swoją walizkę pod ścianą. Brunet jedynie błysnął zębami, rzucając się na łóżko i mrucząc z przyjemności.
- Wiem co będziemy tutaj robić! – zaśmiał się szatańsko. Filip zagryzł figlarnie wargę, kładąc się koło niego na boku, podpierając przy tym głowę dłonią.
- Co…? – spytał z udawaną niewiedzą. Był taki szczęśliwy, że aż sam nabrał ochoty na seks!
- Ale to po kąpieli – rzucił wymijająco Adam, wstając nagle i wchodząc do łazienki. – Nie powiedziałem, że musi być samotna! – krzyknął z pomieszczenia, a Filip szybko poderwał się na równe nogi, zrzucając z siebie ubrania i wbiegając do pomieszczenia.
***
Leżeli w łóżku, przytuleni do siebie i wykończeni po niedawno przeżytym orgazmie.
- Skąd na to wziąłeś kasę, co? – zapytał Filip, unosząc się na łokciu i spoglądając na kochanka, który jak zawsze wyglądał cudownie.
Za oknem w zastraszającym tempie robiło się coraz ciemniej, można było nawet dostrzec z daleka błyskawice przecinające czarne chmury złotą poświatą, a w pensjonacie było przeraźliwie cicho. Filipowi do głowy znów przyszedł straszny pomysł psychopatycznych właścicieli domu wczasowego.
- Odkładałem. Planowałem to już pół roku wcześniej – wyznał Adam, choć wolał o tym nie mówić. Oczy Filipa otworzyły się szeroko, spoglądając na niego w szoku, na myśl, że Adam pojechał do Anglii dla NIEGO!
- Żartujesz? – wydukał, sam nie wiedząc co może innego powiedzieć.
- A wyglądam? – parsknął.
Filip powoli zwilżył wargi, kładąc się powoli na pierś mężczyzny. Nie obchodziło go w tamtej chwili, że sam trochę waży i mogło mu być ciężko.
- Dlaczego właściwie? – Serce zabiło mu szybciej, a on nie wiadomo dlaczego poczuł się w tamtej chwili bardzo szczęśliwy.
- Bo… Lubię cię, naprawdę – powiedział pierwszy raz w swoim życiu skrępowany. Na twarz blondyna mimowolnie wpłynął szeroki uśmiech, pocałował mężczyznę nagle, wpijając się w jego wargi, jakby robił to pierwszy raz.
A serce ciągle łomotało mu w piersi.
ooo... słodkie . ^^ ślicznie napisane . chociaż adama nie lubię , to mi się podoba . ;D Słoneczko , świetnie ci to wyszło . piszesz może jakieś opowiadania na fanfiki czy gdzieś ? jeśli nie to pomyśl o tym . ;] zyczę weny właścicielce bloga i autorce tekstu !
OdpowiedzUsuńFenek . XD
Bardzo się cieszę, Dream, że postanowiłaś to wstawić. :) Oczywiście czekam na ten rozdział, który ma się pojawić 'na dniach' ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie piszę nic, no chyba, że dla siebie, tak tylko w karteczkę. I to też było pisane dla siebie, bo ta para od jakiegoś czasu chodziła za mną i spokoju nie dawała
Miło się czyta xD choć ja nie widziałabym Filipa z Adamem w taki sposób i za to właśnie pochwalam. Świetny one-shot Słoneczko! dlaczego taki krótki? mógłby być dłuższy xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
No właśnie... dlaczego zawsze co jest dobre, ciekawe jest takie krótkie?
OdpowiedzUsuńAdama przedstawiłaś inaczej niż wyobrażam go sobie czytając opowiadanie Dream, ale to fajnie, że nie jest identycznie ;p W ogóle ciężko mi jest wyobrazić sobie kochanego, opiekuńczego i dobrodusznego Adama.. Nie mogłam go sobie wyobrazić czytając one-shot. Dlatego musiałam przeczytać jeszcze raz i wtedy moja wyobraźnia zaczęła działać xD
Wyszło Ci naprawdę super i ciekawie przedstawiłaś Adama ale chyba wolę tego chamskiego idiotę z opowiadania Dream xD
~Hisoka
Pierwsza rzecz: Dream, bardzo spodobało mi się że ten oneshot wstawiłaś na bloga, mimo że nie jest twojego autorstwa;) świetnie napisane i zmienia mój pogląd na bohaterów(może nie będę ich tak surowo oceniała)XD Słoneczko! jak to nie piszesz? w takim razie-czas zacząć. czytało się lekko i przyjemnie, bez uczucia boleści przy każdym kolejnym słowie, co jest nieodłącznym elementem niektórych fików(takowych nie trawię)XD fajny pomysł żeby przedstawić tak trochę z innej strony:) zdecydowanie zachęcam do dalszego tworzenia!!(to jest skierowane także do Dream- czekam na ten zapowiedziany na niedługo rozdział;)---ANGEL
OdpowiedzUsuńNo, no, no. To zapewne tak wyglądałby czas po powrocie Adama, gdyby nie Gracjan xDD
OdpowiedzUsuńOne shot'a przyjemnie się czytało, muszę to przyznać :3 A do nich mam zawsze lekkie obawy, że wszystko będzie za szybko itd D: No cóż, w sumie tak to na one shot'ach wychodzi, że jest krótki i szybki.
Angel, skoro autorka się namęczyła to dlaczego miałabym nie wstawiać? :). Zresztą mi się bardzo podobało, taka inna wersja Adama ;D.
OdpowiedzUsuńHisoka, ej, Adam jest aż taki chamski? xD. Co do idioty to się zgodzę, ale chamskiego nie chciałam :<. Trudno xD.
Słoneczko, ja także twierdzę, że powinnaś zacząć coś pisać :D.
Bardzo mi się przyjemnie czytało :)Taka inna perspektywa na bohaterów opowiadania Dream:]Słodki i dobroduszny Adam :D wyszedł Ci świetnie. Powinnaś zacząć pisać więcej,bo naprawdę bardzo przyjemnie się czytało :D Pozdrawiam autorkę one shota i Dream ;*dużo weny
OdpowiedzUsuń...wow.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że takie krótkie - zapowiadało się obiecująco i takie bum. Koniec. ;c
Fluffy lubię, a to było fluffiaśne <3
Twoje wyobrażenie Adama różni się diametralnie od mojego. Według mnie ten debil nigdy nie zrobił by czegoś po to, by w przyszłości zrobić coś miłego. On i planowanie? Nie, nie, nie... Ale ff cudny ~~
Pisz dalej, Słoneczko. Szkoda, żebyś się zmarnowała.
Z pozdrowieniami i życzeniami weny,
nimikina.
No no, nie popatrzyłabym na to z takiej strony. :)
OdpowiedzUsuńByło bardzo ciekawe, acz szkoda, że krótkie. Chociaz oneshoty mają to do siebie :)
Gratuluję świetnego pomysłu, Słoneczko.
Nawet nie macie pojęcia, jak te komentarze mnie cieszą! To miło, że Wam się spodobał wypocony przeze mnie tekst.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście choćbym nie wiem jak się starała, nie potrafiłabym oddać prawdziwego charakteru Adama. On jest specyficzną postacią i chyba właśnie za to go kocham!
Co do pisania - zastanowię się ;) Ale i tak dzięki za opinie!
Yey, jak słoodko ^^. Bardzo mi się podobało, Słoneczko ;)
OdpowiedzUsuńDream, Adam to taki cham xD (moim zdaniem) ale i tak go lubię x3 i mam nadzieję, że od czasu do czasu w późniejszych rozdziałach się pojawi lub będzie coś o nim wspomniane :D
OdpowiedzUsuń~Hisoka
Będzie, będzie :D Planuję z nim coś... dłuższego ;)
OdpowiedzUsuńHm... Dream powinna być zadowolona, że ktoś napisał one shota na podstawie jej opowiadania. I ja się zgadzam, ten fakt jest bardzo fajny. Nie mogę jednak powiedzieć, że mi się podobało. I nie wiem, czym się wszyscy tak zachwycają. Wybacz, Słoneczko, ale wersja Dream znacznie bardziej mi się podoba. Nie będę Ci słodzić tak jak reszta. Staram się być obiektywna. Co mi się nie podobało? Hm. To, że Filip tak łatwo dał się przekonać do wyjazdu. Ja rozumiem, nie może mu się oprzeć, ale przecież był obrażony. I za mało zaskoczenia w momencie, gdy Adam wrócił. A, no i zmiana charakteru Adama? Niieee. Ja go lubię takim, jakim stworzyła go Dream.. Poza tym opisy sytuacji zbyt krótkie i ogólne. Nie wpłynęłaś nimi na mnie. Bo Dream pisze tak, że czasem aż mam takie przyjemne ciarki. Tu mi trochę tego brakowało.
OdpowiedzUsuńWybacz za te porównania, ale powinnaś się z tym liczyć pisząc tego one shota.
Pozdrawiam.
Phero.
Ja wolę dłuższe opowiadania i takie krótkie z reguły omijam, ale to przeczytałam z ciekawości.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie Adama wyjeżdżającego do pracy za granicę po to, żeby zarobić na prezent dla Filipa w postaci wyjazdu, czy na coś innego. Zdecydowanie wolę Adama od Dream. Z tymże nie ma co porównywać twojego Adasia od tego stworzonego przez Dream, bo ta sama postać pisana przez dwie różne osoby nabiera innych cech charakteru. Także Ty go ułagodziłaś co nie znaczy, że zrobiłaś źle. :D Twój One-Shot był fajny. Miło się go czytało. Uważam, że powinnaś pisać dłuższe opowiadania z rozwinięciem akcji, ze swoimi bohaterami, jak byś miała chęć. Wszystko zależy od Ciebie.
Nawiasem mówiąc, Słoneczko to fajny nick. Bardzo lubię słońce. :D
Luana
Fajne :D, ale wole pairing Fifi/Gracjan xD
OdpowiedzUsuńOsobiście mi się nie podobało, odwrotnie do opinii pozostałych. Uważam że nie jest sztuką napisać fan fika i jeśli już się za to zabiera, należy to robić dobrze.
OdpowiedzUsuńGdyby podmienić bohaterów, dodać trochę opisów i rozwinąć kilka wątków myślowych, to chyba dałoby radę ff wyprowadzić na piedestał tych godnych uwagi konesera.
Niemniej jednak zauważam w owym tekście zalążki talentu pisarskiego i na pewno nie są to bazgroły, jakie widuje się na końcach zeszytu w średnim gimnazjum. Polecam autorce publikację swych tekstów, by móc zapoznać się z krytyką - oraz ulepszanie umiejętności z każdym kolejnym wyskrobanym zdaniem.
A co do samej fabuły na usta ciśnie mi się jeden, ale jakże przepełniony różnymi emocjami wyraz - Słodko...
Nie jestem pewna, czy to dobrze.
Sweet! :D Mimo wszystko ten one story jest fajny, zaraz biore się za następne. ;P
OdpowiedzUsuń